wtorek, 19 sierpnia 2014

Moja biblia

Pomimo tego że siedzę całymi dniami w domu, nie mam chwili aby usiąść wygodnie w swoim ulubionym brązowym fotelu i zebrać myśli do kupy. Przeanalizować wszystko to co się dzieję dookoła mnie.
Ćwiczenia, obowiązki domowe, wychowanie córki, pogłębianie więzi rodzinnych, przygotowania do uroczystości zawarcia związku małżeńskiego - i tak oto schodzi cały dzień.
Dopiero późnym wieczorem mogę zrobić coś dla siebie.
Zatracam się wtedy w książce w której się zakochałam.
"Pięćdziesiąt twarzy Greya" - moja biblia.
Książka ta pomału zaczyna mnie zmieniać.
Zaczyna zmieniać moje życie.
Czy na lepsze?

"Zgadzam się na te warunki. Angel: Ponieważ Ty wiesz najlepiejjaka powinna być moja kara;tylko... tylko... nie karz mnie mocniej,niż jestem w stanie znieść!"


Do najważniejszego dnia zostało 18 dni.
Już nie mogę się doczekać :)
Suknia już jest :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz